Żylaki są objawem poważnych problemów z krążeniem żylnym i dlatego ich leczenie powinno przebiegać pod czujnym okiem specjalisty. Lekarz powinien decydować o rodzaju leczenia, także on może pomóc w całkowitym pozbyciu się tej choroby. Niżej prezentowane sposoby pochodzą z przekazów „domowej medycyny”, są to różnego rodzaju naturalne metody walczenia z chorobą stosowane w czasach, gdy dostęp do leków nie był jeszcze tak powszechny. Oczywiście, być może ich żywotność i fakt przekazywania wiedzy o nich dalszym pokoleniom mogłyby być argumentami potwierdzającymi skuteczność tych sposobów, jednak my zamieszczamy je tutaj raczej w charakterze informacyjnym. Jeśli chcieliby Państwo wykorzystać którykolwiek z tych sposobów, radzimy zasięgnąć rady specjalisty.

Nogi do góry

Jeśli po powrocie z pracy masz uczucie “ciężkich nóg”, możesz wykorzystać chwilkę odpoczynku, aby dać szybką ulgę swoim nogom. Wystarczy, że położysz się płasko, a nogi położysz w górze, np. oprzesz je o ścianę lub podłożysz pod nie poduszkę. Pamiętaj, żeby były w miarę wyprostowane, ponieważ niewygodny przykurcz może spowodować, że nogi opuchną. Po 10 lub 15 minutach możesz położyć się na lewym boku, a później na prawym, i chwilkę tak leżeć. Na noc można pod łydki włożyć złożony kocyk lub poduszkę.

Przeczytaj również: Domowe sposoby na odciski

Ruch to zdrowie!

Przy problemach z żylakami kończyn dolnych, powinniśmy usprawnić krążenie krwi w nogach. Możemy to osiągnąć poprzez aktywność fizyczną. Spacerujmy jak najwięcej, wybierzmy schody zamiast windy, zostawmy samochód w domu i do pracy idźmy pieszo lub wybierzmy rower. Na krążenie dobrze wpłynie także pływanie, trucht po miękkim podłożu, joga oraz tai chi.

W pracy

Także w pracy możemy zadbać o zdrowie naszych nóg. Przy siedzącym typie pracy, zwróćmy uwagę, aby nogi opierały się o podłogę lub były oparte na podnóżku. Powinniśmy dostosować wysokość siedzenia, aby ugięte nogi tworzyły kąt 90 stopni. W przerwie od pracy przespacerujmy się trochę. Co jakiś czas warto poruszać palcami stóp i całymi stopami. Unoszenie nóg raz na jakiś czas także korzystnie wpłynie na ich zdrowie.

Przy stojącym typie pracy, co jakiś czas warto zrobić kilka przysiadów, wspiąć się na palce, unieść naprzemian kolana do góry czy też usiąść na chwilę i poruszać nogami.

Spacer w morskiej wodzie

Jeśli nie możemy wybrać się teraz nad morze, małą namiastkę morskiej wody możemy sobie zrobić w wannie.

Napełniamy wannę zimną lub chłodną wodą (zależnie, czy marzymy o Bałtyku czy o Morzu Śródziemnym). Do środka wsypujemy 0,5 kilograma soli – może być morska, kuchenna, niektórzy polecają ciechocińską – jak kto woli. Mieszając, rozpuszczamy sól w wannie.

Teraz przychodzi kolej na kojący spacer w zimnym morzu. Rozbieramy się na tyle, żeby nie pobrudzić odzieży, i brodzimy w zimnej wodzie tam i z powrotem, przez 10 minut lub dłużej. Spacer ten przyniesie także ulgę tym, którzy cierpią z powodu opuchniętych nóg.

Uważaj co na siebie wkładasz

Przy problemach z żylakami kończyn dolnych powinniśmy unikać ubrań, które krępują nasze ruchy oraz uciskają żyły. Ubrania takie utrudniają krążenie krwi w nogach. Należy unikać skarpet z mocnymi ściągaczami, ciasnych butów oraz butów na wysokim obcasie. Płaskie obuwie (lub na niewielkim obcasie) oraz luźna odzież będzie najlepszym rozwiązaniem, aby zapobiec żylakom.

Kojące uczucie chłodu

Zwyczajny bandaż, taki, jaki znajdziemy w każdej apteczce, moczymy w zimnej wodzie, po czym dokładnie wyżymamy. Możemy skropić go olejkiem lawendowym, rozmarynowym, cytrusowym, jałowcowym lub z geranium.

Wkładamy do lodówki. Po powrocie z pracy owijamy go sobie wokół kostek (nie za mocno!) i unosimy nogi do góry. Leżymy tak 15 minut, lub dłużej – według upodobania. Doskonale sprawdza się także przy opuchniętych nogach.

Ciepło przyjacielem żylaków

Ciepło powoduje rozszerzenie żył, co z kolei sprzyja powstawaniu żylaków. Dla dobra naszych nóg powinniśmy zrezygnować z wygrzewania się w gorącej kąpieli oraz sauny. Najlepsza temperatura dla naszych nóg, to temperatura pokojowa (ok. 22 stopnie).

Kojący napar z nagietka

Kolejną propozycją dla zmęczonych nóg jest kąpiel w ostudzonym naparze ziołowym.

Nagietek lekarski jest często hodowany w ogródkach, także z pewnością nietrudno nam będzie nawet samemu się o niego zatroszczyć. A warto – bo jest on często stosowany w leczeniu żylaków i uszkodzeń skóry. Także polecany jako lek na bolesne miesiączki.

Napar przygotowujemy z 1 szklanki suszu Nagietka lekarskiego i litra wody. Wodę podgrzewamy, dodajemy susz zielarski, doprowadzamy do wrzenia, gotujemy przez 15 minut. Po tym czasie odcedzamy zioła, a napar studzimy.

Kąpiel przygotowujemy wlewając otrzymany napar do dużej miski zimnej wody. Nogi i stopy moczymy przez około 20 minut. Można jednocześnie nogi rozmasowywać lub delikatnie nimi poruszać, dla lepszego rozluźnienia obolałych mięśni i żył.

Przeciwżylakowe działanie szałwii lekarskiej

Podobnie jak w przypadku nagietka, napar z Szałwii lekarskiej pomaga w leczeniu owrzodzeń żylakowych nóg. Działa także łagodząco na trudno gojące się rany skórne. Napar przygotowujemy na takich samych proporcjach jak powyżej.

O czym jeszcze powinniśmy pamiętać?

  • należy utrzymać odpowiednią masę ciała! Nadwaga niekorzystnie wpływa na cały nasz organizm, w tym także na krążenie żylne
  • należy zapomnieć o nadużywaniu alkoholu oraz paleniu papierosów
  • opuchnięte nogi sprzyjają powstawaniu żylaków, dlatego jeśli zauważysz u siebie ten problem, przeczytaj dokładnie artykuł o opuchniętych nogach na naszej stronie
  • należy spożywać potrawy bogate w błonnik oraz ograniczyć spożywanie soli
  • zaparcia, tak jak opuchnięte nogi, także sprzyjają powstawaniu żylaków. Koniecznie przeczytaj, jak z nimi walczyć!
Oceń nasz artykuł: